wtorek, 20 listopada 2012

Krepinowe kwiaty Anitki

Tym razem prezentuje dzieło niestety nie swoje. Niestety bo szalenie mi się podobają takie piękne kwiaty i obiecałam sobie, że się nauczę je robić. 
Te piękne kompozycje stworzyła kuzynka mojego męża, nastolatka w której dzięki Bogu taką fajną pasję wszczepiła nauczycielka w szkole podczas zajęć. Tylko pogratulować takiej nauczycielki.
A i Anitce należą się słowa uznania, za taką wytrwałą pracę jaką w nie włożyła.
Na koniec moja ulubiona kompozycja, czyż te kremowe różyczki nie wyglądają jak prawdziwe?
Pierwsze instrukcje już dostałam, może przy odrobinie czasu się za nie wezmę i pod szlifuję warsztat i też będę robić takie małe cudeńka :)

1 komentarz:

  1. Najmniej jest ważne kto to wykonał ważne, że piękne.Moje szczere słowa uznania pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony nam czas i wszystkie miłe słowa :)