Ten blog powstał z myślą o "dziełach" moich i mojego męża, ponieważ to co robimy ciągle gdzieś nam umyka, postanowiłam że to będzie miejsce w którym pozostanie jakiś ślad po naszych nieprzespanych nocach, sklejonych palcach :p, wypadach w plener itp... Oj wiele by opowiadać... Maż z zamiłowania jest majsterkowiczem, fotografem, czasem budowlańcem Ja tworzę kartki, pampersowe niespodzianki itp Robimy to na co w danej chwili mamy zapotrzebowanie
środa, 23 stycznia 2013
90 Lat Dziadka :)
O proszę jakie zmiany na blogerze zaszły :) Trochę człowiek zrobi sobie zastój i toż to siok jak mawiał Pawlak :p Ale nie o tym miało być :) Z racji chorej reki ostatnio cierpię na "artystyczne" lenistwo, choć nie mam czasu na nic wiecznie w biegu jak nie tu to tam do tego pogoda straszna brrr. Przed wczoraj szczeki opadły mnie i mojej drugiej połówce kiedy zobaczyliśmy co zalega na szybach naszych aut. Też mieliście na szybach taflę lodu? Jak tyle lat żyjemy to nigdy czegoś podobnego nie widzieliśmy :O Mąż kantem skrobaczki musiał potraktować szybę, a ja w środku auta doznałam paniki kiedy zobaczyłam pajęczynkę na szybie na szczęście to lód pękł nie szyba uff. Ale nie o tym miało być :) Tytuł to 90lat naszego przyszywanego dziadka :D i tak moi drodzy skończył tydzień temu 90lat!!! Szok! Piękny wiek prawda? I do tego w miarę dobrze się trzyma, jest świadomy wszystkiego czyta prasę, słucha radia i ogląda tv i później mnam opowiada :) Zosia go uwielbia, a i on za nią bardzo przepada :)Zdjęcie powyżej prezentuje prezent zapakowany przeze mnie do tego była jeszcze laurka od Zosi :)
Na dzień babci i dzień dziadka nie było szaleństw przez moją rękę :/ a miałam w planach takie fajne kartki, a tak były tylko czekoladki i śliczne tfu tfu azalie :) Nic uciekam bo szykujemy się na zajęcia do klubiku szkraba z Zosią. A muszę Wam zdradzić że dziś walczymy z mamą ze ślimakiem :p ja wymyśliłam, poszukałam w necie wzór, wydrukowałam, wycięłam i wybrałam materiały mama teraz walczy z szyciem :p
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie zapakowany prezencik. Właśnie się zastanawiałam gdzie Ty przepadłaś na tak długi czas:)Zapomniałam o Twojej ręce. Mam nadzieję, że dobrze się goi. Ja zresztą też jakoś zniknęłam z blogowego świata ale nadrabiam zaległości w moim rekodziele i niebawem się pokażę:)
OdpowiedzUsuńWiem o czym piszesz z tym lodem na szybie. Miałam taką przygodę z trzy lata temu, tragedia!!!
OdpowiedzUsuńDziadkowi wieku pogratulować trzeba, a Twojej ręce zdrowia życzyć:)))
90 lat, baaardzo słuszny wiek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy!
Pozdrawiam,
Asia
asia-majstruje.blogspot.com