Ta dam przedstawiam Panią i Pana Ślimak :)
Oj chodziły one za mną od dawna :) Niestety ja z maszyna jestem na bakier. Może gdybym miała jakąś starą na próbę to bym się nauczyła, a tej od mamy nawet nie dotykam :p Moja mama tym razem uszyła Zosi ślimaki :) którymi ta się ostatnio bawiła o 4 rano :/ tak ją po prostu naszło :p Ja znalazłam wykrój w internecie, wydrukowałam, wycięłam i dałam mamie razem z materiałami.Skroiła i uszyła :D Ja ponapychałam wypełniaczem i poprzyszywałam koronki, wstążeczki i dorysowałam oczka :) Więc można uznać, że była to praca zbiorowa :p
Pani Ślimakowa
Pan Ślimak
Przypominam o AKCJI USZYJ JASIA cieszę się, że dzięki mnie jeszcze 2 osoby się o tym dowiedziały i chcą jaśki uszyć. Wczoraj byłam w sklepie z tkaninami pooglądać czy są dziecięce bawełny i wspomniałam po co mi one i Pani powiedziała, że już była jedna klientka, która kupowała materiał w tym celu by uszyć i wysłać dla szpitala :D
świetne są te ślimaki :D zazdraszczamy :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńKochana śliczna rodzinka podobają mi się bardzo pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńFajne ślimaczki :)
OdpowiedzUsuńWesołe te ślimaczki:)))
OdpowiedzUsuńJakie piękne ślimaczki. :) Masz bardzo ciekawy blog, chętnie pozaglądam. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńślimaki są prześliczne:))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo bardzo zdolne dziewczynki jesteście:)za mną tez chodzą tyle ze jeszcze wykroju na nie nie znalazłam:)Zośka szczęściara:)
OdpowiedzUsuńCudowne ślimaczki, zdolna mama, no i Ty!
OdpowiedzUsuńświetne ślimaczki !
OdpowiedzUsuń